Ja przygotowałem sobie 14 mln gotówki na otwarcie I ligi. Jeśli nie osiągnę połowy tabeli to kasa będzie bardzo szybko topnieć i raczej na wiele sezonów nie starczy, a zamierzenia są takie, że chciałbym tam posiedzieć przynajmniej trzy, a nawet cztery sezony. By utrzymywać zespół pierwszoligowy to trzeba daleko dochodzić w Pucharze Regionu, a najlepiej jeszcze grać w AFLC. Taka potęga jak AF Killers, który zawsze kończy w finale regionalsów i grywa w światowym pucharze, sprzedaje mimo wszystko po kilku zawodników co sezon.
Z założeniami, że lepsze drużyny grają poza I ligą się nie zgodzę. Drużyn, które kiedyś były świetne może i tak, ale z obecnym składem nic by do najwyższej klasy rozgrywek nie wniosły. Przyznam się do obalenia tej tezy jeśli trzy nasze polskie ekipy, które awansowały zawojują ekstraklasą. W Pucharze Regionu dochodziłem najdalej, dwa razy kończyłem w półfinale z pierwszoligowcem. Za pierwszym razem zostałem rozniesiony, co prawda za drugim razem trochę, a nawet mocno już powalczyłem. Na wysprzedanie składu jakieś topowej drużyny nie ma co liczyć, bo prosperują dosyć dobrze i jeszcze nie jest ich czas by wymienić skład. Zatem walka w ekstraklasie będzie wyczerpująca. Co prawda kiedyś myślałem awansując do II ligi, że będę bronił się przed spadkiem, a byłem gorszy tylko od Vikings, by w sezon później samemu być najlepszym. Zatem i ja nie potrafię wszystkiego przewidzieć i jak będzie wyglądał przyszły sezon w I czy II lidze? Najwięcej zależy od pieniędzy, która drużyna postanowi się odmłodzić, a częstym czynnikiem wpływającym na układ tabeli jest botowanie.