TOP najlepszych zawodników (najwięcej przyłożeń) w rozgrywkach grupowych:
1.Bjarki Þór Markússon TE (Gdańsk Vikings) - 19
2.Rodolphe Duvauchelle TE (Gdynia Seahawks) - 14
3.Eduard Yegorovich WR (Bielsko-Biała Highlanders) - 13
3.Marcus Dimas WR (Gdynia Seahawks) - 13
3.Mikołaj Napierała WR (Gdańsk Vikings) - 13

oraz przypomnienie rekordów, które dotąd padały w rozgrywkach Polish Cup

Najwięcej przyłożeń w meczu
Mikołaj Napierała (Gdańsk Vikings) – 7

Skuteczność podań w meczu (min. 33% prób)
Filip Sadlak (Obóz Narodowo Radykalny) – 68,2%

Najdłuższe podanie
Tiziano Loyez do Rodolphe Duvauchelle (Gdynia Seahawks) - 98 jardów

Najdłuższy bieg
Jindřich Hampl (Lewy Team) - 75 jardów

Najdłuższa akcja powrotna
Kazimierz Murawski (Lewy Team) - 45 jardów

Najdłuższy gol
Matteo Altinier (Gdańsk Vikings) - 40 jardów

Najdłuższy punt
Ferenc Papp (Bielsko-Biała Highlanders) - 47 jardów
Pier Luigi Manfredini (Otwock CrimsonTide) - 47 jardów
Matteo Altinier (Gdańsk Vikings) - 47 jardów

Najwięcej tackli w meczu
Kajetan Paśko (Cheetahs Zabrze) - 14
Witus Rudawski (Lewy Team) - 14

Najwięcej sacków w meczu
Teofil Pusz (Spartans Warsaw) - 7

Najwyższe zwycięstwo
Gdynia Seahawks – SeahawksOpatów 84:0
Gdańsk Vikings – Lewy Team 112:28

Najwyższa frekwencja
Baltic Arena: 17621 widzów (Gdynia Seahawks – Gdańsk Vikings)

Przypominam o sparowaniu się drużyn:

Lewy Team - Stormtroopers
Cheetahs Zabrze - Stomil Olsztyn

Eagles Gdańsk - Spartans Warsaw 42:7
Pierwszy raz w tym sezonie Eagles przystąpiło do meczu pucharowego pełnym składem. Nie powinno być mowy by zawodnicy ze stolicy choć na chwilę mogli przejąć inicjatywę. Jednak Spartanie mile zaskoczyli walecznością, ale ostatecznie ulegli.

Obóz Narodowo Radykalny - SeahawksOpatów 42:0
Męczący przebieg rywalizacji miał miejsce na Wielkiej Polsce gdzie zasiadło ponad 11 tysięcy osób. Obie drużyny, pomimo słoncznej pogody, postanowiły grać mecz dołem. Wynikiem czego było dużo przepychanek, ale taktyka ONR ostatecznie wzięła górę.

Cheetahs Zabrze - Stomil Olsztyn 52:0
Zabrzanie pewnie awansowali do ćwierćfinału wygrywając ze Stomilem Olsztyn, który podobnie jak Spartans i SeahawksOpatów odpadają z dalszej rywalizacji.

Jeden mecz wygrany i najwięcej sacków - nie było tak źle
Powodzenia w dalszej części rozgrywek i liczę na kolejną edycję

Kto dominuje w rozgrywkach? Który zespół może pokrzyżować plany faworytom? Jakie są szanse poszczególnych teamów na dojście do finału?

Gdynia Seahawks
Zespół, który jeszcze w rozgrywkach Polish Cup nie doznał porażki w sezonie zasadniczym. W zeszłym sezonie dotkliwa porażka w półfinale z gdańskimi Wikingami uniemożliwiła walkę o puchar. W tym sezonie gdynianie mogli się sprawdzić w bezpośrednim meczu z Vikings w drugiej lidze, który przegrali dopiero po dogrywce. Oznacza to, że forma Morskich Jastrzębi jest w na dobrym poziomie. Jedno jest pewne, jeśli w PC dojdzie do spotkania tych drużyn to dopiero w finale. Najpierw jednak gdynianie muszą uporać się z Eagles Gdańsk, które do tej pory ignorowały rozgrywki pucharowe, wysyłając w bój swój drugi skład.

Eagles Gdańsk
Drużyna o której ciężko coś powiedzieć. Nie ma już tego składu co sezon temu kiedy to doszła do półfinału. Do tego jeszcze dochodzą niejasności co do obecnego składu. W lidze Orły radzą sobie całkiem przyzwoicie, natomiast w PC wyniki nie napawają optymizmem. Wynika to we wspomnianym już temacie gry drugim składem. Ale czy wpuszczanie na mecze pucharowe rezerw zamiast pierwszego składu, który mógłby się sprawdzić z czołowymi drużynami polskimi, było właściwą decyzją managera? Na pewno osądzi to przyszły mecz z Seahawks w walce o awans do półfinału.

Gdańsk Vikings
Broniący pucharu gdańszczanie zanotowali, jak to bywało już w historii tego klubu, jedną porażkę w sezonie zasadniczym. Dobre przysłowie mówi, że lepiej teraz niż później. Dodajmy do tego, że dużo sił pochłonęła rywalizacja ligowa, której gdańszczanie nie odpuszczają i są na najlepszej drodze do osiągnięcia awansu do ekstraklasy. W polskim pucharze ćwierćfinał powinien być dla nich formalnością pomimo zanotowania ostatnio niskiej formy. Czy będą w stanie odbudować swoją dawną, świetną formę na mecz półfinałowy? W nim natkną się na dobrze im znany Highlanders lub na ONR.

Stormtroopers
Nowicjusze naszych rozgrywek, niedawno utworzona drużyna, która wyśmienicie radzi sobie w lidze, co prawda z botami, ale też nie mają powodu do wstydu jeśli chodzi o rozgrywki PC. Jedno zwycięstwo, a porażki niezbyt wysokie przy tak doświadczonych rywalach to na pewno jakiś sukces jest. W ćwierćfinale czeka ich mission impossible, bo pokonać naszych mistrzów nie jest raczej w zasięgu Szturmowców.

Bielsko-Biała Highlanders
Ten znakomicie spisujący się zespół ligowy, z aspiracjami na awans do ekstraklasy jest zarazem czołowym teamem w rozgrywkach Polish Cup. Wszystko byłoby kolorowo gdyby nie niespodziewana wysoka porażka w rozgrywkach grupowych z CrimsonTide. Nie mniej jednak ta jedna porażka nie możne przyćmić dokonań Górali, którzy są faworytami ćwierćfinału. Myślę, że Bielsko-Biała ma szansę powtórzyć zeszłosezonowy wyczyn i dojść do finału.

Obóz Narodowo Radykalny
Zespół, który jeszcze nie miał szczęścia do losowań. W obecnych rozgrywkach w grupie przyszło im się mierzyć z dwoma półfinalistami z zeszłego sezonu. Jeśli chodzi o rozgrywki ligowe to w III lidze co prawda są wiceliderem, ale ciężko będzie im wywalczyć awans. Zatem może warto postawić wszystko na jedną kartę w Polish Cup i wygrać ćwierćfinał?

Otwock CrimsonTide
Drużyna z Otwocka jest najbardziej nieprzewidywalną ekipą w historii rozgrywek pucharu. Po Crimsonach można wszystkiego się spodziewać, wygranej z faworytem, przegranej z niżej notowaną drużyną czy nawet walkowerem. Dobra infrastruktura, mocny skład i wysokie miejsce w II lidze mówi o tym, że nie należy ich lekceważyć. Jest to na pewno ten zespół, który może pokrzyżować plany faworytom.

Cheetahs Zabrze
Cheetahs to ćwierćfinałowi rywale CrimsonTide. Na początku sezonu w lidze doznali nieznacznej porażki, teraz czas na rewanż tym razem w ramach Polish Cup. Zabrzanie to dobrze poukładana drużyna, która ma w swoich szeregach kilku świetnych zawodników. Takim numero uno jest niewątpliwie quarterback Paolo Trombetta. Należy jeszcze nadmienić, że Gepardy są jedną z tych na szczęście licznych polskich ekip, które grają jeszcze w regionalnych pucharach.